Jak dzis pieknie w 2na3.
Pije ja i pijesz Ty.
Pani Ela w kulki gra.
Jacek znowu kaca ma.
Znow wisniowka leje sie
Dzis na kolskiej spedzisz dzien.
Gdy nie zlapie Cie policja...
.. wtem na ziemi spoczna lica.
Pieknie dzis witamy gosci
Upijcie sie do nieprzytomnosci.
Gdy wisniowka Ci nie w smak
Zapal skreta. Tak, o tak!
Jesli alkoholu nie chcesz
I tak spije Cie powietrze.
Dziura wciaga to sie wie
Dziura dzis zaprasza Cie.
Chcesz sie napic? Brak pieniedzy?
Barman Cie wyciagnie z nedzy.
Wypij teraz, zaplac potem
Mozesz nawet zwrocic zlotem.
Potem z Elka na jagody,
Tam czekaja Cie przygody.
Pozna noca chodz z Irenka
Odkryj z nia butelki denko
Grzeb w smietniku
Cos odkryjesz
Moze nawet sie napijesz
Gdyby tego bylo malo
Mozesz sprawic by Twe cialo
Posluszenstwa odmowilo
Samo spac sie polozylo.
Tomasz Maciątek
czwartek, 3 grudnia 2009
poniedziałek, 23 listopada 2009
piątek, 16 października 2009
piątek, 25 września 2009
fot. Ewa Brzozowska/ fotografiaperfectmoment.blogspot.com
Fotografie z podroży dalekich i bliskich wykonane aparatem otworkowym
fot. Światosław Wojtkowiak/ www.nygus.info
'niejasna sytuacja'
Somaliland to kraj który radzi sobie całkiem nieźle, szczególnie na tle sąsiadów takich jak postkomunistyczna Etiopia czy ogarnięta wojną południowa Somalia.
Niestety z powodu międzynarodowej polityki, przyprawionej odpowiednią dozą hipokryzji, strachu i poczucia winy, nie jest on respektowany
przez społeczność międzynarodową jako pełnoprawne państwo. Ani jeden kraj nie odważył się uznać Somaliland'u. Wysiłki jego mieszkańców są ignorowane, ich status niejasny.
Prowadzą codzienne życie, handlują, pracują, bawią się w kraju którego nie ma. Mają policję , własny parlament, armię, płacą podatki.
Próbują organizować się jako niezależne społeczeństwo a jednocześnie nie są postrzegani jako takie przez zewnętrzny świat.
Świat, który sam decyduje kogo nazwać bohaterem walki z uciskiem czy apartheidem a kogo terrorystą,
sam też okresla aktualne punkty ostrości, na których skupia swą uwagę. Pewnych miejsc i sytuacji woli nie widzieć, do czasu kiedy dadzą o sobie znać w bolesny sposób.
Niestety z powodu międzynarodowej polityki, przyprawionej odpowiednią dozą hipokryzji, strachu i poczucia winy, nie jest on respektowany
przez społeczność międzynarodową jako pełnoprawne państwo. Ani jeden kraj nie odważył się uznać Somaliland'u. Wysiłki jego mieszkańców są ignorowane, ich status niejasny.
Prowadzą codzienne życie, handlują, pracują, bawią się w kraju którego nie ma. Mają policję , własny parlament, armię, płacą podatki.
Próbują organizować się jako niezależne społeczeństwo a jednocześnie nie są postrzegani jako takie przez zewnętrzny świat.
Świat, który sam decyduje kogo nazwać bohaterem walki z uciskiem czy apartheidem a kogo terrorystą,
sam też okresla aktualne punkty ostrości, na których skupia swą uwagę. Pewnych miejsc i sytuacji woli nie widzieć, do czasu kiedy dadzą o sobie znać w bolesny sposób.
fot. Bartosz Nalazek/ barteknalazek.carbonmade.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)